Nie powiem Ci 'weź 3 pary majtek, 2 pary skarpet, 4 koszulki i 1 spódniczkę’. To nie post w tym stylu. Będzie kilka wskazówek, którymi warto się kierować podczas pakowania. Może nawet nie tylko tego na weekend.
- UŚWIADOM SOBIE, ŻE TO TYLKO WEEKEND. Weekend czyli 3 dni, 2 noce i nie ma co pakować miliona niepotrzebnych rzeczy. To krótki okres czasu.
- JEŚLI NIE MALUJESZ SIĘ NA CO DZIEŃ TO NIE BIERZ ZE SOBĄ TONY KOSMETYKÓW KOLOROWYCH. Zawsze będę to powtarzać. Kilka razy sama się na to nacięłam. Jako, że urlop to stan wyjątkowy i chce się ładnie wyglądać myślałam, że będę chciała się częściej malować. Oczywiście guzik prawda, szczególnie w lato, kiedy gorące temperatury sprzyjają temu, by cały misterny makijaż zaraz spłynął i nasza praca poszła na marne. Ostatnio coraz rzadziej się maluję, więc wolę zaoszczędzić miejsca na inne rzeczy.
- ZASTANÓW SIĘ CO BĘDZIESZ ROBIĆ, aby odpowiednio się spakować. Na górski trekking nie potrzebujesz raczej bikini, a na plażę butów trekkingowych.
- ZRÓB LISTĘ. Jak już wiesz co będziesz robić i wiesz, że często zapominasz różnych rzeczy to może warto zrobić sobie listę i skreślać wszystkie spakowane już rzeczy?
- ZASTANÓW SIĘ CZYM JEDZIESZ. Jeśli jechać będziesz autem to możesz zapakować tam nawet pół dobytku, a inaczej ma się sprawa, jeśli do dyspozycji masz tylko najmniejszy możliwy bagaż podręczny do samolotu.
- NIE STRESUJ SIĘ, bo zawsze można dokupić brakujące rzeczy na miejscu. Nawet jeśli czegoś zapomnisz to nie koniec świata!
Pędzę się pakować i liczę na to, że Tobie też teraz będzie łatwiej. Możesz również podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami na temat pakowania w komentarzu. Chętnie poznam Twoje zdanie.
Leave a Comment