Oprócz pięknych plaż, które opisałam w poprzednim wpisie Majorka ma do zaoferowania znacznie więcej ciekawych miejsc, w których można robić ciekawe rzeczy. Dziś opowiem o tym, co warto zrobić będąc na Majorce.
Odkryj plaże i zatoczki


Lokalne markety
Na Majorce nie brakuje lokalnych marketów. W każdy dzień tygodnia market odbywa się w innym mieście. Od dawna jest taka tradycja. Nam udało się odwiedzić tylko największy market w miejscowości Inca. Oceniam 5/10, był duży, ale mało tam było lokalnych produktów, a dużo chińszczyzny. Możliwe, że w innych miejscowościach jest inaczej. Z chęcią sprawdzę następnym razem.









Urokliwe miasteczka i porty
Tego na wyspie zdecydowanie nie brakuje. Nie widziałyśmy wszystkiego, co warto zobaczyć, bo jak wiadomo 10 dni to za mało, żeby odkryć jedną wyspę, ale miasteczka, w których byłyśmy to:
- Alcudia + port d’Alcudia – darmowy spacer po murach starego miasta, urokliwe uliczki, wszędzie donice z kwiatami – dla mnie to symbol Majorki. Poza tym uwielbiam Alcudię jako miejsce wypadowe we wszystkie zakątki wyspy. Dobrze mieć tam nocleg, ale o tym opowiem innym razem.










- Valldemossa – To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miasteczek, choć trudno wybrać które jest najlepsze. Mnóstwo cudownych uliczek, w których warto się zgubić. Trzeba zaparkować na płatnym parkingu, który znajduje się obok głównej ulicy. Polecam też odwiedzić punkt widokowy, bo Valldemossa pięknie wygląda również z oddali. Aby tam dotrzeć trzeba wpisać 'Valldemossa Vievpoint’ i zaparkować przy wjeździe do jakiegoś hotelu. W Valdemossie znajdziesz dużo sklepów w lokalnym rękodziełem.










- Deia – skradła moje serce widokiem z oddali, uliczkami, sokiem z pomarańczy i lokalnymi sklepami. To jedno z miejsc, o którym nie trzeba zbyt wiele opowiadać, żeby się w nim zakochać. Wystarczy zobaczyć. Zaparkowanie graniczy z cudem, ale warto się pomęczyć. Parking jest płatny. Życzę powodzenia, po warto się przejść.










- Soller – tutaj polecam czatować na zabytkowy tramwaj, który można zobaczyć, kiedy przejeżdża przez miasto, przejść się uliczkami i ewentualnie wypić kawę gdzieś na głównym placu. W Soller znajduje się też mnóstwo lokalnych sklepików i ciekawych zakamarków.









- Arta – w głębi serca czuję, że spędziłam tam za mało czasu. Plan był taki, żeby wrócić na zachód słońca, ale słońce zaszło szybciej niż tam wróciłyśmy. Najlepsze widoki są z Sanctuari de Sant Salvador. Na miejscu jest darmowy parking. Sanktuarium znajduje się na wzgórzu, z którego rozpościerają się cudowne widoki na miasto i okolicę. Arta to kolejne super miejsce do pospacerowania.




- Palma – stolica Majorki, warto przejść się uliczkami starego miasta, które jest piękne i ma swój klimat oraz zrobić sobie zdjęcie z katedrą.






- Port d’Andratx – Luksusowy port na południu wyspy. Można pooglądać sobie tam jachty. Polecam.




Jaskinie
Majorka słynie z pięknych jaskiń. Do wyboru jest kilka, nasz wybór padł na najbardziej popularne Cuevas del Drach. Wstęp do jaskini jak się kupi na miejscu to 17 euro od osoby, polecam jednak przez internet, wtedy to tylko 16 euro. Polecam też nie jechać tam na tak zwaną pałę z nadzieją, że o tej godzinie co się tam dojedzie to będą jeszcze bilety. My tak zrobiłyśmy i musiałyśmy zmienić grafik tego dnia, najpierw pojechać na plażę i znów wrócić, bo nie było właśnie biletów. To przykład atrakcji, w której ilość turystów wpuszczanych na jedną godzinę przyćmiewa urok danego miejsca. Było śmiesznie, najpierw chciałyśmy poczekać aż wszyscy przejdą, ale potem panowie ochroniarze nas poganiali, bo trzeba było zdążyć na koncert. Koncert odbywał się na sali, a orkiestra pływała po jaskini na łódkach. Potem była możliwość popłynięcia łódką do wyjścia z jaskini, co według mnie uratowało całą tą wycieczkę. Można się tam zmęczyć ogromem ludzi. Przypominam, że byłam na Majorce pod koniec października, a mimo to było tam mnóstwo ludzi. Podczas następnej wizyty na Majorce chętnie sprawdzę jak jest w innych jaskiniach. Cuevas del Drach oceniam na 7/10 (moje Orki z majorki: 5/10, 6.5/10, ), bo nic nie przebije chyba jaskiń lawowych na Lanzarote i ten tłum ludzi spowodował obniżenie mojej oceny (i tak jest wysoka, ale przejażdżka łódką uratowała sprawę). W tej jaskini po prostu się idzie, nie ma żadnego przewodnika.
Najbardziej popularne jaskinie:
- Cuevas del Drach
- Cuevas dels Hams
- Cuevas de Arta








Półwysep Formentor
Formentor to jedna z moich ulubionych części Majorki. Nie wiem czy to zasługa kóz, pięknych zatoczek z lazurową wodą, zachodu słońca widzianego z latarni, widoków z Mirador es Colomer, czy po prostu kierowania autem po tych wąskich zakrętach raz pod górkę, a raz z górki. Po prostu kocham tą część wyspy. Tam zaczynają się już górskie klimaty.
Co zobaczyć na półwyspie Formentor?
- KOZY – wiadomo
- Mirador es Colomer – najcudowniejszy według mojej skali mirador na Majorce (który jak dotąd widziałam).
- Cala Figuera – niestety widziana tylko z auta.
- Plaja de Formentor – niestety nie widziana, zostaje na następny raz.
- Latarnia morska na końcu półwyspu – polecam na zachód słońca.








Góry Serra de Tramuntana
Najbardziej kocham takie wyspy, na których są zarówno góry, w których żyją sobie kozy jak i piękne plaże, na których można odpoczywać. Dlatego pokochałam Majorkę. Góry Serra de Tramuntana są też świetnym miejscem dla rowerowych lub innych sportowych świrusów, którzy pędzą na swoich sprzętach pod górkę i zjeżdżają z górki. Na nich trzeba uważać jeśli kieruje się autem, bo w górach jak to w górach zakręt goni zakręt i łatwo o różne niemiłe zdarzenia drogowe, których nikomu nie życzę. Uwielbiam te góry i jednodniową wycieczkę w ten rejon oceniam jako jedną z najlepszych podczas pobytu na Majorce. Następnym razem trzeba wybrać się na jakiś szlak.
Co zobaczyć w górach?
- Sa Calobra – nie było nam dane zobaczyć tej słynnej drogi węża, ponieważ chmury ją zasłoniły. Zjechałyśmy na dół, ja kierowałam i trudność oceniam jako małą, bo jest szeroko i są barierki, po drogach na Gran Canari chyba już nic nie jest mi straszne.
- Miasteczka: Valdemossa, Deia, Soller – opisywałam wcześniej
- Mirador des Gorg Blau
- Mirador ses Barques



Wybierz się w rejs po zatoczkach
My nie byłyśmy na żadnym rejsie, bo nie zdążyłyśmy, a w ostatni dzień nie było nic ciekawego do wyboru. Są takie rejsy, podczas których można zobaczyć kilka zatoczek, czy jaskiń. Zawsze to inna perspektywa, a dla mnie to dobry pomysł na kolejny raz. My odbyłyśmy jedynie rejs rowerkiem wodnym i supem, z czego też polecam skorzystać.

Wypij sok z pomarańczy
Majorka to wyspa pomarańczy, więc nie możesz opuścić jej nie wypijając ani kropelki. My miałyśmy okazję posmakować soku ze świeżych pomarańczy w górach w miejscowości Deia.

Na pamiątkę kup jakiś lokalny wyrób
Ja wybrałam dla siebie złoty, przepiękny naszyjnik z miniaturką Majorki od LA PALMESANA, który kupiłam w sklepie Maricastana. Jeśli będziesz szukać lokalnych perełek to polecam sklepy w Palmie, Valdemossie, Deii albo Soller.




Zjedz menu del dia w lokalnej knajpce
Menu del Dia jest znane w całej Hiszpanii, nie tylko na Majorce, ale przypominam o tym, ponieważ w bardzo korzystnej cenie 12-18 euro możesz mieć trzy dania, a czasami jeszcze napój. Możesz posmakować smakołyków i jednocześnie nie wydawać fortuny, podczas gdy zwykłe dania w tej samej restauracji mogą kosztować ponad 15 euro za talerz lub więcej. Na zdjęciach przykładowe Menu del dia, najlepsze ze wszystkich jakie jadłyśmy w jednej z restauracji w Palmie.



Co chciałbyś porobić na Majorce? Marzy Ci się słodkie lenistwo czy może aktywny wypoczynek?

Leave a Comment
Pingback: Majorka w październiku INFORMACJE PRAKTYCZNE – Blog podróżniczy on 17 listopada, 2022
1 COMMENT