Podczas naszego pobytu udało nam się odwiedzić 9 plaż, które zaraz zobaczysz. Na Majorce znajduje się mnóstwo pięknych i urokliwych zatoczek. Moje ulubione plaże to te, które są trochę ukryte. Na koniec zdradzę jakie jest moje top 3. Zabieram Cię w podróż po rajskich plażach i zatoczkach Majorki!
*90% zdjęć jest bez żadnej obróbki, bo jestem na to zbyt leniwa, więc ukazują one w miarę realistyczne kolory.
Playa de Muro
Plaża dzieli się na kilka sektorów, my odwiedziłyśmy tylko jeden i uważam, że był średni. Zdjęcia z drona wyglądają lepiej niż w rzeczywistości, albo może tylko mi tak się wydaje. To plaża ze słynnymi, znanymi z instagrama pomostami, są tam leżaki, bary, restauracje, wszystko co potrzebne. Spodoba się rodzinom z dziećmi, ponieważ wejście do wody jest łagodne. Może odwiedziłyśmy zły sektor, a może po prostu nie jest to spełnienie moich plażowych marzeń. Zabrakło czasu, żeby zobaczyć inną część tej plaży, bo ma ona wiele kilometrów. Można zaparkować za darmo przy ulicy.






Cala Mesquida
Duża, piękna plaża, można wypożyczyć rowerek wodny lub supa, jest bar i restauracje. Dookoła jest fajny, drewniany deptak. Zejście do morza łagodne. Plaża bardzo mi się podobała. Niedaleko są darmowe parkingi.

Cala Agulla
Parking na plażę jest płatny 5 euro od auta na cały dzień. Plaża jest pięknie położona, idzie się do niej przez las. Kolor wody jak zwykle powala. Można wypożyczyć rowerek, albo supa, jest też bar i leżaki. Przy plaży jest toaleta. Ta plaża jednak nie wywarła na mnie zbytnio wrażenia. Plaża, jak plaża. Ładna, ale bez szału.

Cala Romantica
Parking darmowy. Tutaj jest bardziej dziki zakątek wyspy i dookoła nie ma zbyt wielu restauracji. Nie jest to jednak całkowite zadupie. W październiku była otwarta jedna + bar na plaży. Zatoczka dość brudna, ale nie wiem, może tylko my tak trafiłyśmy. Największa atrakcja to insta spot do zdjęć, czyli schodki do morza. Trzeba przyznać, że na zdjęciach wygląda to bardzo ładnie. Były duże fale i nie jestem w stanie określić czy zejście do wody jest łagodne, ale raczej tak.




Camp de Mar
Według mnie to taka zwykła plaża miejska, dookoła są domy, restauracje, sklepy, długi deptak i wyjątkowo położona restauracja Illeta. Dlaczego wyjątkowo położona? Bo znajduje się na malutkiej wyspie i prowadzi na nią pomost. Nadal to po porostu plaża. Zejście do wody łagodne.


Cala Pi
Tutaj zaczyna się moje top 3 ulubionych plaż. Ostatnia wycieczka po wyspie była właśnie po najpiękniejszych zatoczkach i plażach jakie widziałam na Majorce. Cala Pi to cudowna zatoczka otoczona sosnami, na dół plaży prowadzi mnóstwo schodków. Nie spędziłyśmy tam dużo czasu, bo musiałyśmy jechać dalej i rano nie było tam jeszcze słońca. Na Cala Pi znajduje się kolejny insta spot do zdjęć, do którego ustawiają się kolejki, jednak ja go nie znalazłam, chyba jestem za głupia, albo ta półka skalna się oberwała. Tak czy inaczej było pięknie. Parking trzeba znaleźć gdzieś przy drodze i jest darmowy.


Es Trenc
Kolejna bardzo długa plaża, super piękna z idealnym kolorem wody. Zejście do wody łagodne, było tam sporo nudystów. Parking przy plaży kosztuje 7 euro za auto na cały dzień, nie wiem jak gdzieś indziej, ale tutaj można płacić kartą. Niedaleko znajdują się saliny. Zobaczcie sami myślę, że nie trzeba tutaj dużo mówić, wystarczą zdjęcia.








Calo des Moro
To jest królowa zatoczek i plaż i wszystkiego w tej kategorii co widziałam na Majorce. Auto trzeba zostawić jakiś kilometr stamtąd na parkingu, który chyba jest płatny, ale my przyjechałyśmy na zachód słońca, bo tak wyszło i nie było tam już pana ciecia parkingowego. Najpierw idzie się osiedlem po asfalcie, a potem można iść albo taką lepszą drogą po schodach od strony Cala S’Alemunia, albo lasem po kamieniach itp, w laczkach może być super fajnie. Oczywiście my szłyśmy tamtędy co ludzie, czyli tym buszem pomiędzy sosnami w laczkach. Stąd wiem, że to super przygoda. Widoki są zdecydowanie lepsze od tej strony, no ale trzeba troszkę uważać. Na samą plażę nie zeszłyśmy, bo było już późno. Trzeba wrócić na Majorkę i się tam wykąpać. Jest tam najpiękniejszy kolor wody, piasek i otoczenie. Z tego co widziałam zejście bardzo strome więc w laczkach średnio, chyba, że potrzebujecie dużo adrenaliny, lepiej wziąć adidaski.









Cala S’Alemunia
To raczej zatoczka z domkami i łódkami tylko do popatrzenia, bo raczej nie da się tam kąpać, chyba, że skakać do wody z klifu. Znajduje się za winklem Calo des Moro, więc w dwie minuty można się przemieścić z jednej na drugą.


Moje top 4: Calo des Moro, Es Trenc, Cala Pi + Cala Mesquida
Która plaża podoba Ci się najbardziej?

Leave a Comment
Pingback: Co robić na Majorce? – Blog podróżniczy on 9 listopada, 2022
1 COMMENT