
Podczas wyjazdu do Barcelony zdecydowałam się po raz pierwszy na nocleg w hostelu. Wiedziałam, że kiedyś to nastąpi. Na city break wybrałam się sama i chciałam zaoszczędzić. W miejscu noclegowym zazwyczaj tylko śpię, zależało mi na dobrej lokalizacji, bo miasta lubię odkrywać na pieszo.
Tak też znalazłam St Christophers Hostel. Miał dobre opinie oraz lokalizację. Spałam w pokoju żeńskim 16 osobowym.
Jakie miałam obawy przed noclegiem w hostelu?
- będzie brudno
- będzie głośno i nie będę mogła zasnąć
- będzie wieczna impreza
- ludzie będą chrapać
- będą robaki i pluskwy
- będzie śmierdziało skarpetami
- ktoś mi coś ukradnie
Czy cokolwiek z tych rzeczy się wydarzyło? NIE.
Czy to znaczy, że Tobie nic z tych rzeczy się nie przytrafi? NIE.
Ja dobrze trafiłam, ale słyszałam różne historie. Wszystko się może zdarzyć, więc bądź gotowy na wszystko! Strach ma wielkie oczy, ale uważam, że warto raz się przemóc i spróbować. Chyba rzadko kiedy można spotkać takie combo razem. Prawda jest taka, że w hostelach bywa różnie. Ja byłam nastraszona historiami innych, ale finalnie wyszło dobrze i mile się zaskoczyłam. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, a w najgorszym przypadku już nigdy nie weźmiesz takiego noclegu,

Trochę o moim pierwszym hostelu
ZALETY
- lokalizacja, było blisko do interesujących mnie atrakcji
- cena
- cisza w pokoju
- czystość obiektu
- czułam się bezpiecznie, aby wejść do pokoju, trzy razy musiałam odblokować różne drzwi kartą
- przy łóżkach były zasłonki, dzięki czemu każdy miał zapewnione trochę intymności
- przy łóżkach były kontakty, dzięki czemu nie trzeba było zostawiać sprzętu elektronicznego gdzieś daleko łóżka
MINUSY
Chyba brak, na dole była impreza, jest restauracja (dostajesz 25% zniżki na wszystko w tym miejscu jeśli śpisz w tym hostelu), jeśli ktoś lubi to jest taka możliwość żeby z tego skorzystać, w pokoju było trochę zimno, ale lepiej w tą stronę niż miałby być zaduch.
Rezerwowałam przez Agodę, bo było parę złotych taniej niż na Bookingu.
O czym pamiętać podczas spania w hostelu? Oto Kilka wskazówek:
- Weź ze sobą kłódkę. Czasem piszą, że mają własne, a później okazuje się, że to oszustwo. W moim hostelu było napisane, że mają i owszem, były, ale do wypożyczenia lub do kupienia. Dobra internetowa koleżanka poleciła mi zabrać własną kłódkę do szafki i to był dobry pomysł. Dlatego puszczam tą informację w świat!
- Przy wyborze hostelu zwróć uwagę na to czy szafki są zamykane. Jak tak to wiadomo, weź kłódkę.
- Weź ze sobą ręcznik. Na miejscu może nie być. Hostel to tani wybór więc oszczędzają na wszystkim.
- Weź klapki pod prysznic. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?
- Weź ze sobą zatyczki do uszu. Przydadzą się w razie, gdyby było głośno.
- Zanim położysz się na łóżku sprawdź czy pościel jest czysta i czy nie ma tam jakichś robaków. Obawiałam się dosłownie o wszystko, a raz miałam przeboje z karaluchami. Słyszałam też o pluskwach więc lepiej sprawdzać takie rzeczy.
- Bądź gotowy na wszystko. To, że dobrze trafiłam nie oznacza, że każdy hostel jest wspaniały. Jak wcześniej wspomniałam bywa różnie.
- Nie stresuj się. Jeśli Ci się nie spodoba to a) możesz zrobić aferę i się wymeldować, b) po prostu już nigdy nie będziesz spać w hostelu. To nie takie straszne.
Moje wrażenia
Jeśli dotarłaś do końca tego wpisu, to już wiesz, że mile się zaskoczyłam i polecam ten hostel jeśli wybierasz się do Barcelony. Mimo tego, że na dole jest bar i głośna muzyka to w moim pokoju na 6 piętrze nie było nic słychać i można było spokojnie spać.
Na koniec dziękuję wszystkim osobom, które przyczyniły się swoimi wskazówkami do powstania tego posta.

Leave a Comment
Pingback: Barcelona – informacje praktyczne. Co warto wiedzieć? – Blog podróżniczy on 25 września, 2021
1 COMMENT