Na początek kilka słów o moim wyjeździe, które trzeba wziąć pod uwagę licząc sobie koszty. To, że ja zapłaciłam tyle, nie znaczy, że Ty wydasz tyle samo, możesz wydać dużo mniej lub dużo więcej. Post ma charakter poglądowy, żeby mniej więcej można było sobie zobaczyć ile kosztują poszczególne rzeczy na miejscu. Podróżowałam sama, więc koszt w przeliczeniu na jedną osobę był większy, niż gdybyście jechali co najmniej w 2 osoby. Ta wycieczka nie miała być jakaś mega tania, robiłam to na co miałam ochotę i niczego sobie nie odmawiałam. Moim zdaniem na Teneryfie nie jest drogo, ceny noclegów są tańsze niż w Polsce, w restauracji ceny są podobne lub mniejsze. To są moje obserwacje i moje doświadczenie.
Wyspa jest bardzo różnorodna. O poszczególnych odwiedzonych miejscach opowiem później, na ten moment zdradzę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest ocean, piękne góry, wulkan, małe, górskie miasteczka. Można poczuć i zobaczyć potęgę natury. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Hiszpania bardzo mnie urzekła i pozostaje na ten moment moim ulubionym krajem. Ludzie są mili i pomocni, każdy się uśmiecha i mówi 'cześć’, nawet jak Cię nie zna.

JEDZENIE
Prawie nie jadłam w restauracjach. Jedyne co mogę polecić to papas arrogadas, czyli lokalne danie – ziemniaki pieczone w soli, które są podawane z dwoma sosami: mojo rojo i mojo verde. Czerwony jest ostry, zielony łagodny. Warto też napić się kawy barraquito, która opiera się na mleku skondensowanym. Trzeba pamiętać, że w oryginale występuje likier.
barraquito papas arrogadas śniadanie, które było w cenie noclegu
Nocleg
Nocleg wybrałam przez AIRBNB, mieszkałam u kobiety, która 30 lat temu przeprowadziła się na Teneryfę. Mieszka tam ze swoją córką i psem. Miałam własny pokój i łazienkę. W cenie było śniadanie. Było bardzo czysto i panowała miła atmosfera. Domek znajdował się w spokojnej, bezpiecznej i dobrze usytuowanej okolicy.
TUTAJ ZNAJDZIESZ LINK DO TEGO MIEJSCA.
Jeśli miałabym wybrać się tam kolejny raz to wybrałabym nocleg w podobnym miejscu na zachodzie wyspy, ponieważ stamtąd jest blisko do moich ulubionych plaż i innych, najpiękniejszych miejsc, które najbardziej mnie urzekły.
Rozkład wydatków
BILETY SAMOLOTOWE: 532zł w obie strony (miałam już na wizzkoncie od roku, więc teorytycznie nie wydałam teraz na to nic, ale zapisuję), kupowałam miesiąc wcześniej
WYPOŻYCZENIE AUTA: 350zł – Seat Ibiza, (najtaniej można było wynająć za 300zł), cena już z pełnym ubezpieczeniem
PALIWO NA MIEJSCU: 60 euro = 270zł – przejechałam 800km
WYPOŻYCZENIE ROWERA: 15 EURO = 67,5zł
DOJAZD NA LOTNISKO: 160zł
PARKING NA LOTNISKU: 85zł
UBEZPIECZENIE: 55zł
NOCLEG: 270zł (4 x nocleg ze śniadaniem)
PAMIĄTKI: 11 euro = 49,5zł (pocztówki, magnesy)
JEDZENIE: 55,79 euro = 251,05zł (3 x restauracja + jedzenie i picie w sklepie)
WSTĘPY DO ATRAKCJI: 0zł (piszę to, ponieważ prawie wszystko jest za darmo, ja nie płaciłam za nic)
RAZEM: 1890,05zł / osobę / 5 dni
Jadąc z kimś można spokojnie podzielić na pół koszt transportu i pewnie wynająć taniej pokój. Myślę, że spokojnie można odjąć 400zł. Loty też spokojnie można znaleźć za 300zł w obie strony jak dobrze się poszuka, ja chciałam gdzieś już w końcu polecieć i nie zależało mi na tym, żeby na tym zaoszczędzić. Liczę wszystkie koszty od wyjścia z domu, więc jak ktoś ma bliżej lotnisko to w ogóle można odciąć ten koszt, ja do lotniska miałam jakieś 360km w jedną stronę.
PRZYKŁADOWE CENY PRODUKTÓW
paliwo – około 1 euro
jedzenie w restauracji – spokojnie zje się obiad za mniej niż 10 euro
pizza – 7 euro
kawa w kawiarni – 0,9-1,6 euro
woda 1,5 litra – 0,85 euro
2 banany, 2 nektarynki – 0,93 euro
parkingi – darmowe, nigdzie nie płaciłam za parking
atrakcje – wstęp do parków narodowych jest darmowy
SYTUACJA Z COVIDEM
Trzeba pamiętać o tym, że na ten moment do Hiszpanii są wymagane testy na na COVID, szczepienie nie jest narazie akceptowane. Podobno od 7 czerwca ma się to zmienić, ale wiadomo – w tych czasach najlepiej obserwować sytuację na bieżąco, bo wszystko co chwilę ulega zmianom. Ja miałam możliwość zrobienia testu za darmo z pracy, dlatego nie ma tego kosztu w zestawieniu.
Na miejscu turystów spotkałam tylu, co kot napłakał. Dla mnie jako kierowcy było to dobre, bo nie musiałam się z nikim mijać na górskich serpentynach, jednak był to bardzo smutny widok. Rozmawiałam z lokalnymi ludźmi i widać jak bardzo pandemia dotknęła turystykę. Puste kurorty, pozamykane restauracje i sklepy. Jak widać ta sytuacja ma dwie strony medalu.
Daj znać jakie masz wrażenia związane z kosztami na Teneryfie jeśli tam już byłeś i czy według Ciebie to tanio czy drogo?

2 COMMENTS
Baryska
2 lata agoJejku patrzę z ogromnym sentymentem na te zdjęcia. Byłam kilka lat temu na Teneryfie i zakochałam się w tym miejscu 🙂
admin
2 lata ago AUTHORTo dopiero początek zdjęć ❤️ ale to prawda, też się zakochałam i z chęcią tam wrócę!