RZEPIARA – krótko mówiąc kobieta, która robi sobie zdjęcia na polu rzepaku. Z pozoru nie groźna osóbka, która kocha naturę, fotki w rzepaku oraz w innych okolicznościach przyrody. Rzepiary można podzielić na dobre i złe.
DOBRA RZEPIARA – kocha naturę, żółty kolor, nie niszczy rzepaku, nie włazi w środek pola. Pozwala roślinkom rosnąć i cieszy się, że może przebywać w pięknym miejscu.
ZŁA RZEPIARA – różni się od dobrej tylko tym, że niszczy rzepak i łamie gałązki.
O samym rzepaku można powiedzieć dużo. Dzięki niemu mamy olej, śliczne tło do zdjęć. Żółty kolor pięknie wygląda. Mieszkając na wsi można zauważyć o tej porze roku wiele aut, które zatrzymują się przy rzepakowych polach i robią sesje zdjęciowe w tych cudownych roślinkach. Fotki zrobione w takiej scenerii potrafią wyglądać spektakularnie. To dobrze, czy źle, że ludzie robią sesje w takich miejscach? Moim zdaniem dobrze, o ile nie niszczymy przyrody. O samych rzepiarach powstało nawet kilka memów, które się z nich wyśmiewają. Ale co złego jest w tym, że ktoś lubi naturę i robi sobie fotki? Dopóki nie niszczy wszystko jest w porządku.
SYNDROM RZEPIARY – nazwałabym tak 'przypadek’ POLARY*, w którym dana osoba robić zdjęcia w polu. W sumie, można byłoby nawet wyróżnić inne odłamy, takie jak np. SŁONECZNIKARA, LAWENDZIARA, PRZENICZARA. To syndrom polegający na tym, że osoba, która widzi piękne pole nie może przejść obok niego obojętnie. Jeśli nie zrobi sobie tam zdjęcia to będzie jej smutno i może nawet popaść w depresję. Jest to po prostu zakorzenione w jej umyśle. Czasem może być to spowodowane tęsknotą za naturą i sielskim klimatem jaki przychodzi nam na myśl, kiedy myślimy o polu i wsi.
*POLARA – osoba, robiąca fotki w polu.
Ja popieram dobre rzepiary. Róbmy co chcemy, nie niszczmy natury i miejmy piękne fotki! Jeśli masz zapędy polarskie, rzepiarskie itp to pamiętaj, aby szanować naturę i uważać na roślinki.

Leave a Comment