10 plusów kupowania w lumpeksach

Dziś opowiem o tym, dlaczego warto kupować w lumpeksach. Trud włożony w poszukiwania może dać nam wiele korzyści. Nie musisz mieć dużo pieniędzy, aby wyglądać jak milion dolarów. To pewne. Większość ubrań w mojej szafie jest z lumpeksów i dobrze mi z tym!

Zbyt wiele nie trzeba chyba dodawać. Często w lumpeksach można kupić ubranie w cenie mniejszej niż koszt jego produkcji. Warto sprawdzić, w który dzień jest najtaniej i wtedy udać się na polowanie. Może się to jednak wiązać z tym, że znajdziemy mniej fajnych rzeczy. Ja mam jeden lumpeks, w którym wszystko kosztuje 2zł. Nie raz kupiłam rzecz, która była jeszcze z metką. Letnie rzeczy warto kupować na wagę, gdyż są lekkie. Takim sposobem długą sukienkę z wiskozy można mieć za kilka złotych, a koszt samego materiału w sklepie jest większy! Dlatego kocham kupować w lumpeksach.

Niektóre z ubrań nie mają nawet wszytych metek, są piękne i oryginalne. Dzięki temu nikt nie będzie miał czegoś podobnego, a Ty nie będziesz kolejnym klonem.

Czasem może zdarzyć się tak, że o czymś od dawna marzyłaś, ale zostało to już wycofane ze sprzedaży. W lumpeksie możesz to znaleźć.

Ubrania dostają drugie życie, nie są wyrzucane do śmietnika. Zamiast kupować kolejne sztuki nowych rzeczy i napędzać coraz bardziej produkcję możemy zapobiec zaśmiecaniu naszej planety choć w malutkim stopniu. Możemy zrobić coś dobrego dla Ziemii i jednocześnie zyskać nowy fatałaszek.

Sweterek z kaszmiru za 2 zł? Proszę bardzo! W sklepie, musiałabym wydać na taką rzecz kilkaset złotych. Wełniany płaszcz za tyle samo? Czemu nie! Mogłabym podawać przykłady bez końca. Mam jedne legginsy, które kupiłam w lumpeksie jakieś 8 lat temu i dalej mi służą. Tak samo kilka innych rzeczy. Wystarczy dobrze poszukać.

To może być zarówno plus jak i minus. Dla mnie jest to plusem, ponieważ wchodząc do lumpeksu nie czuję się jak w galerii handlowej. Wchodząc do galerii ma się wrażenie, że w każdym sklepie jest to samo, sklepy-klony, a lumpeks zawsze czymś  może nas zaskoczyć.

Sweterek Ralpha Laurena,  Tommy Hilfiger, albo sandały Balmain. To tylko kilka z wielu przykładów jakie spotkałam w całej swojej lumpeksowej karierze.

Chyba w to nie wątpisz? Jeśli coś nie wyjdzie to nie będzie szkoda straconych pieniędzy.

W związku z tanią ceną jeśli Ci na tym zależy możesz częściej wymieniać ubrania bez obaw o bankructwo. Ja osobiście wolę mieć mniej ubrań, a lepszej jakości. Takich, które wystarczą mi na dłużej. Bardzo mi smutno jak muszę wyrzucać torebkę, albo buty, ale jak wiadomo nic nie trwa wiecznie.

Nie raz widziałam ludzi pakujących do ogromnych worków rzeczy. Nie wiem gdzie je później sprzedawali, ale musiało się to im opłacać. Wspominając sandałki Balmain: kupiłam je w pewnym lumpeksie za 2zł. Wysłałam do lumpeksu internetowego, który wycenił je na 600zł Ostatecznie otrzymałam za nie jakieś 120-130zł, bo potrzebowałam pieniędzy i nie chciałam czekać aż ktoś je kupi, tylko wzięłam najniższą proponowaną cenę. Nie ma wątpliwości co do tego, że można coś na tym zyskać.

Lubisz kupować w lumpeksach, czy może nie? Znalazłoby się też kilka minusów, ale o nich dzisiaj nie będę wspominać. Moim zdaniem gra jest warta świeczki. Każdy może znaleźć tam coś dla siebie, a zaoszczędzone pieniądze można zainwestować w coś innego.