Majorka – marzenie wielu osób, raj dla każdego, ponieważ wyspa jest bardzo różnorodna i każdy znajdzie na niej coś dla siebie. Majorka nie należy do najtańszych destynacji, ale można sprytnie rozłożyć koszty. Ile więc kosztują wakacje na tej pięknej wyspie?
Na początek ważna informacja, która istotnie wpłynęła na to ile wydałam pieniędzy podczas wyjazdu. Na Majorce byłam 10 dni. Przez pierwsze 5 dni byłyśmy w 5 osób, a przez kolejne 5 dni w 4 osoby. Gdybym podróżowała po Majorce solo to w cenie noclegu, w którym miałyśmy willę z basenem miałabym jedynie jakiś najtańszy hostel. Prawdopodobnie nie wypożyczałabym wtedy auta, tylko zwiedzała komunikacją miejską. Majorka to dobre miejsce na wyjazd większą grupą osób, bo pozwala to podwyższyć standard naszych wakacji tak na prawdę żadnym kosztem + obniżyć największe koszty takie jak wypożyczenia auta, nocleg i paliwo.
*Na Majorce miałyśmy włamanie do wynajmowanego domu, co zredukowało koszty noclegu do zera, bo oddali nam za to pieniądze, ale o tym opowiem innym razem. Poskutkowało to jednym zmarnowanym dniem na wizyty na policji i nerwami, ale jak widać warto czasem zostać okradzionym. Jeśli kogoś ciekawi ta historia już w tym momencie to polecam zajrzeć na mój instagram. Tam jest zapisana relacja CSI Majorka i tam wszystko jest już opisane. Tak więc kradzież zostawmy na później i teraz opiszę wszystkie koszty jak wyglądały razem z noclegiem, potem sobie to odejmę na końcu i powiem ile wyniosły mnie najtańsze wakacje ever na wcale nie najtańszej wyspie.
POLECANKO
Polecam apkę Tricount do dzielenia kosztów w podróży. Raz płącisz Ty, raz ktoś inny, a apka wylicza kto komu ile wisi i jaki jest bilans.
ROZKŁAD WYDATKÓW
Loty: Wizzair WAW-PMI – 244zł – jak widać szkoda byłoby nie kupić tak taniego lotu.
Felerny Nocleg: 1476zł – miało być 10 nocy w willi z basenem, było w sumie fajnie, opowiem o tym później, potem jednak wyszło 0zł, bo oddali hajs
Auto: 360 euro / 10 dób – 81 euro na osobę, czyli 383zł – Jak dotąd nie spotkałam się jeszcze nigdzie i nigdy z tak drogim wynajmem, ale wyszło spoko, bo podzieliłyśmy to na 5 osób.
Paliwo: Za cały pobyt i jeżdżenie przez 10 dni wyszło 125,65 euro, mój koszt to 28,4 euro
Parkingi: Nie będę teraz się rozdrabniać i dodam to później jako /reszta/, ale chcę tylko zaznaczyć, że wjazd na niektóre plaże jest płatny i czasem warto mieć gotówkę. Kilka razy płaciłyśmy za parkingi.
Ubezpieczenie: 140zł/ osoba, tym razem ubezpieczałam się w AXA, jeszcze nie wiem czy polecam, bo ciągnie się sprawa z oddaniem hajsu za skradzione przedmioty.
Atrakcje:
- sup na plaży 1 godzina 15 euro / 2 osoby 7,5 euro/osoba
- rowerek wodny na plaży 1 godzina 20 euro / 3 osoby 6,67 euro/osoba
- wstęp do smoczych jaskiń – Drach Caves – 17 euro / osoba
Jedzenie i głupoty: 302,93 euro – wliczam w to jedzenie w sklepie, restauracjach, parkingi i inne drobnostki takie jak uber na lotnisko, podatki jakieś turystyczne itp
Całkowity koszt obliczony przez apkę 570 euro, ale w tym jest mój prezent naszyjnik, czyli można odjąć 46 euro, więc daje to 524,48 euro. To jest koszt jakie poniosłam rzeczywiście bez noclegu, bo oodali za to hajs czyli około 2520zł
+ ten nocleg felerny 1476zł
RAZEM: 3996zł – gdyby nie było włamania tyle rzeczywiście wyniosłaby mnie wycieczka.
Według mnie 4 tysiące to bardzo spoko cena jak za 10 dni w podróży, gdybym chciała zachować taki standard podróżując w 2 osoby, myślę, że spokojnie wyszłoby ponad 5 tysięcy jak nie więcej, dlatego cieszę się, że podróżowały ze mną moje Orki z Majorki, które serdecznie pozdrawiam, bo prawdopodobnie to czytają.
Tak wygląda to na wykresie:
Leave a Comment